Jak trafnie pisze Ziemkiewicz w “Polactwie”, charakterystycznym typem mieszkanca III RP nie jest ani sarmata, ani Polak-katolik, ale mentalny chlop panszczyzniany, fornal i cham, ktory ze wsi wyszedl, a do miasta nie dotarl.

 

Do poziomu tego chama wlasnie dopasowuja swoja retoryke prorzadowe media.
Dziedzic nie dyskutuje z chlopami panszczyznianymi, ani nie uzasadnia swoich decyzji, a jesli juz cos tlumaczy, to na poziomie podstawowych instynktow ( kij-marchewka, bat – darmowa wodka etc ).
Jak reaguje na wniosek o konstruktywne wotum nieufnosci wobec rzadu jego rzecznik, slusznie zwany cieciem nie dla faktu, ze cieciowal u bauera, ale ze wzgledu na folwarczne maniery:
Akt desperacji, żałosne przedstawienie, moment zlozenia wniosku jest kuriozalny, przedstawienie napisane przez propagandystow PiS-u etc.
Jeszcze byc moze nie czas, ale zapewne niedlugo uslyszymy od cytrynoustego ciecia, ze kaczor znowu chce sie dorwac do wladzy, ze pala zemsta, ze znowu Polske chce podpalic i zniszczyc nasza mala stabilizacje.
Nie ma znaczenia, ze opozycja korzysta tu ze swoich podstawowych prerogatyw, ze w odroznieniu od PO nie ucieka sie do wulgaryzmow, do oczerniania, do bratniej pomocy lewicowych pism na calym swiecie. Zupelnie jak na rysunku Andrzeja Krauzego: za sypanie piachu w rzadowe tryby powinno sie ich pozamykac w psychuszkach, bo przeciez kto, bedac zdrowym na umysle moglby miec inne zdanie, niz pan premier? Albo parafrazujac TW Bolka: miala byc demokracja, a tu kaczor chce rzadzic!